Wraz z nadejściem lata zwiększają się temperatury. Niektórzy są z tego powodu bardzo zadowoleni, zwłaszcza że w słoneczne dni dostajemy dużą dawkę witaminy D, która poprawia samopoczucie. Jednak czasem upały dochodzą do takiego stopnia, że trudno wytrzymać na dworze…
I co wtedy?
Podstawową kwestią jest przebywanie w domu, w którym latem z reguły jest chłodniej, niż na dworze podczas gorących dni. Kiedy samo siedzenie w pomieszczeniach to za mało, warto włączyć klimatyzator. Należy pamiętać jednak o tym, żeby nie przesadzić w drugą stronę i nie wyziębiać pokoju, bo gwałtowna zmiana temperatur nie jest korzystna dla naszego zdrowia. Ważne jest również to, żeby dużo pić. Zimne napoje świetnie nadadzą się do ochłodzenia, nie warto jednak wybierać tych słodzonych – najlepszą opcją jest zwykła woda. Zaleca się również nosić lekkie, przewiewne ubrania. Jeśli lubimy uprawiać sport, wszelkie aktywności fizyczne lepiej odłożyć na popołudnie lub wieczór, kiedy robi się chłodniej – dodatkowy wysiłek podczas upałów może być niebezpieczny.
Lody dla ochłody!
Kolejnym sposobem jest oczywiście jedzenie lodów. Warto robić zapasy, żeby móc sięgnąć po nie w każdej chwili. Poza tym, kupowanie lodów nie jest koniecznością – można zrobić je samodzielnie z owoców zmiksowanych z jogurtem i włożonych do zamrażarki. W letnie upały lepiej, aby to urządzenie było sprawne, dlatego jeśli coś się popsuło, warto jak najszybciej wymienić części do zamrażarek albo zaopatrzyć się w zupełnie nowy sprzęt. Nawet jeśli nikt nie planuje robić domowych lodów, to zamrażarka może przydać się do produkowania kostek lodu, którymi potem można schłodzić napoje.
Jest kilka sposobów na to, jak uchronić się przed upałami. Nie należy jednak popadać ze skrajności w skrajność – warto znaleźć równowagę między przebywaniem na słońcu, a chowaniem się przed nim. Pamiętajmy, że rozważne korzystanie z dobrodziejstw lata może przynieść wiele korzyści. Jeśli nie mamy ochoty siedzieć w domu, możemy też wybrać się nad wodę, pamiętając o kremie z filtrem i nakryciu głowy.